Używane panele fotowoltaiczne. Czy warto w to inwestować?

Choć to bardzo mało popularne rozwiązanie, zdarza się, że myśląc o założeniu instalacji PV, rozważamy zakup używanych paneli fotowoltaicznych. Panele PV z tzw. drugiej ręki trafiają do Polski z krajów zachodnich, w których idea OZE jest już na tyle rozwinięta, że inwestorzy nie tylko decydują się na własne elektrownie słoneczne, ale także wymieniają je na nowsze technologie. Choć w tych krajach panele fotowoltaiczne oddawane są do punktów utylizacyjnych, to pojawiają się na rynku wtórnym, chociażby w Polsce.

Używane moduły nie muszą być z założenia bezwartościowe, ale to bardzo niepewna inwestycja - istnieje szereg możliwych wad, których nawet specjalista może nie wychwycić na pierwszy rzut oka. Jakie są to wady?

1. Duże zużycie paneli, co skutkuje mniejszym użytkiem mocy – brak też gwarancji na moduły.

2. Delaminacja, a więc odklejanie się folii lub powierzchni szklanej z modułów.

3. Mikrouszkodzenia niewidoczne gołym okiem, które warunkują niską wydajność paneli PV.

4. Hotspoty, czyli przebarwienia folii.

5. Zanieczyszczenia modułów, szczególnie te pod powierzchnią, które skutkują stratami efektywności instalacji.

Zdaniem specjalistów taka oszczędność – kupowanie paneli fotowoltaicznych z rynku wtórnego – jest pozorna. Mimo wszystko to wciąż duża inwestycja, którą warto przemyśleć szczególnie pod kątem konsekwencji takiego rozwiązania.

Zobacz więcej wpisów